Początek

Nazywam się Julia Stankiewicz. Mam 19-naście lat i mieszkam w małej i nie dość znanej miejscowości, a mianowicie w Śremie. Od zawsze marzyłam żeby gdzieś wyjechać, niestety było to niemożliwe z powodu szkoły której w ostatnim roku nie mogłam opuścić. Na szczęście miałam załatwioną pomoc mojego szefa, który prowadzi firmę modelingowo-aktorską i obiecał mi pracę w Londynie.  Niestety najpierw muszę skończyć rok szkolny i aktualną sesję zdjęciową nad którą aktualnie pracuję.
Od dwóch lat jestem mroczną i zbuntowaną Gotką. Stało się to po śmierci mojego brata Matta. Kiedy byłam na jego pogrzebie postanowiłam, że przez najbliższy czas będę miała żałobę. Zaczęłam ubierać się w ciemne i ponure rzeczy i mocno się malować. Przez co zaczęto nazywać mnie Gotką. Nie przejmowałam się tym, a nawet się trochę z tego powodu cieszyłam bo w końcu traktują mnie poważnie i mnie nie poniżają, a wręcz można powiedzieć, że trochę się mnie boją. Przez te wydarzenia straciłam wielu znajomych, ale ci najważniejsi zostali, a z jednym nawet polepszyły się stosunki, a chodzi mi o mojego przyjaciela, a od niedawna chłopaka Kevina. Inni? Jest ich nie wielu, ale cieszę się, że chociaż mam ich. Kamil- mój były chłopak. Zostaliśmy przyjaciółmi z czego bardzo się cieszę bo jest bardzo miłym, sympatycznym i inteligentnym chłopakiem. Michał- nasz klasowy pajacyk. Lubi żartować, śmiać się i wygłupiać, a jego życiowym mottem jest: śmiech to zdrowie. Przyjaciółka? Monika. Jedyna w swoim rodzaju, przebojowa i zawszę z wielkim bananem na twarzy.
Kiedy tylko skończyłam 18-naście lat wyprowadziłam się wraz z przyjaciółką do- jak to mówią chłopacy- willi, a nie domu jednorodzinnego.
W przeciwieństwie do innych Gotek ja nie piję, nie palę i nie ćpam. Zdecydowała o tym moja przeszłość i zdrowy rozsądek, który przeważnie wygrywał z pokusą.
Moje zainteresowania? Taniec, śpiew, z którym mam do czynienia od dzieciństwa i przyroda, o którą dbam w miarę swoich możliwości. Od prawie dwóch miesięcy nie śpiewam publicznie. Czasami napiszę jakąś piosenkę, albo pogram na gitarze ale wolę to robić kiedy w moim pobliżu nikogo nie ma i nie będę zdana na upokorzenia. Skąd się wzięła moja fobia? Stało się to na koncercie Ollyego Mursa, który jest moim przyjacielem. Poznałam go dzięki Kevinowi, który jest menadżerem gwiazd, w tym też byłym ów osobnika. Kiedyś usłyszał jak komponuję jedną ze swoich piosenek i uznał, że mam talent. Poprosił mnie żebym wystąpiła wraz z nim. Zgodziłam się. Do mojego głosu najbardziej z jego piosenek pasowała ,,Heart skips a beat''. Ćwiczyliśmy bardzo długo i zawzięcie żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik, i po wielu próbach wszystko brzmiało niesamowicie i wprost idealnie. Wszystko było dobrze, dopóki nie weszłam na scenę. Zapomniałam tekstu i zostałam wygwizdana przez tłum niezadowolonych ludzi. Zbiegłam ze sceny z płaczem i ogromnym wstydem. Od tamtej pory unikam publicznych występów jak ogień wody. Dzięki mojemu chłopakowi poznałam jeszcze jednego wspaniałego chłopaka. Kamila Bednarka. Jest to bardzo wesoły, energiczny i wysportowany chłopak. Kocham ich wszystkich i nie wyobrażam sobie życia bez nich.
____________________________________________________________________________________

Podoba się? Piszcie w komentarzach. A jeżeli macie jakieś pytania to zapraszam na mojego Aska, na którego link znajdziecie w opisie mojej osoby. Następny rozdział już jutro więc zapraszam.
I jak podoba się wam mroczna postać głównej bohaterki? A jak spostrzeżenia do reszty postaci? Zdawajcie relacje, jak coś się nie podoba to walcie śmiało, a ja postaram się poprawić. Całuję i ściskam :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz